Chyba tak musiało być, chyba tak musiało
Chyba tak musiało być, chyba tak musiało być
Zawsze to będę powtarzał, że Cini Minis ponad Nesquik
Żółty Lipton ponad Nestea
Dwa blanciuchy ponad leki
I że od psychologa wolałem trekking, serio
Się nastresowałem ostatnio
I przestałem widywać ludzi
Nie chcę ściągać szarej bluzy
Jak uronię łezkę to wytrę ją w Stüssy, uh
Czekam, aż znów się złapiemy i znów pojedziemy na berlińskie kluby
Czekam aż wskoczymy razem do fury i polecimy zagrać wielkie koncerty
Czekam aż znowu siądziemy na Dąbiu, odpalimy muzę, zadymimy cały Szczecin
Jestem produktem na lata, nie lato
Zaraz postawię mamie Benza pod chatą
Kupie po dyszce Afghana moim braciom
Zrobię to wszystko jedną wypłatą
Oby mi wyszło przed licencjatem
Jak nie wyjdzie, no to nic, tak musiało
No to nic, chyba tak musiało być
No to nic, chyba tak musiało być
No to nic, chyba tak musiało być, uh
Chyba tak musiało być, chyba tak musiało
Chyba tak musiało być, chyba tak musiało być
Wiem, że to wszystko nam wyjdzie na dobre
W głowie za dużo pomysłów na potem
Nie ma co tęsknić za niebieskim Ford'em
Chyba tak musiało być, chyba tak musiało być