W pustym pokoju ciało odbite od szkła
Zrzuciłaś ciuchy jakby cały ciężar dnia
Niewinne porno albo lampka wina
Może butelka przecież nikt nie będzie widział
Dziś na odcisk nadepnął klient albo dwóch
Dlatego w kawie mały sekret bonus
Nad każdą zmarszczką przemyka łezka
Z deszczu pod rynnę toniesz w sekretach
Ściany przytulą kiedy nago tańczysz
Nikomu nie mów ale mam taśmy
Takie z momentów kiedy nikt nie patrzył
Nikomu nie powiedz że na taśmie cuda i grzech
A oni myśleli że nikt nie patrzył
Jesteś zbyt mądry żeby eksponować strach
Dym papierosa i trucizna sam na sam
Bajki i rom-com jak ziomeczków wokół brak
Bluzka ex panny pachnie zostawiła kwiat
Wstydzisz się wiary w Boga bo każdy wierzy w siebie
Dziś znów zamówisz kawę i obrazisz kelnerkę bo frustracja tak drapie i nie służy najlepiej
Zbyt silny nawet żeby siebie zwalczyć
Nikomu nie mów ale mam taśmy
Takie z momentów kiedy nikt nie patrzył
Nikomu nie powiedz że na taśmie cuda i grzech
A oni myśleli że nikt nie patrzył