Cały grafik zapełniony nie ma szans na luz
Niedługo znać 5 języków to będzie minimum
Lata mijają a czas mi ucieka nie powiem brakuje dni
Wyścig szczurów o moje miejsce pracy rozpoczął się zanim zacząłem żyć
Jak to jest ze moja twarz już wkurwia mnie
Jak to robić żeby każdy dzień nigdy nie powtarzał się
Ciągły rozwój i nauka teraz to mam przed oczami
Potrzebuję trochę luzu żeby zająć się myślami
Jak tu żyć jak presja przygniata mnie
Jak tu żyć jak moje plany sypią się
Przez palce jak piasek do wiadra
Do głowy przychodzą mi tylko te myśli przez które działam jak w transie
Mam dużo pomysłów ale żaden idealny
Odległe te plany choć nie tak bardzo kiedy mam powoli wybierać zawód
Co mam robić ze swoim życiem kiedy brakuje mi drogowskazów
Jak tu żyć jak presja przygniata mnie
Jak tu żyć jak stoję a czas biegnie se
Jak tu żyć jak moje plany sypią się
Przez palce jak piasek do wiadra
Ej mordo może dałbyś mi jakąś podpowiedź
Gdzie mam iść gdzie mam iść
Ziomek mów dalej gdzie mam iść tu ja
To jest ten dzień to jest ten dzień
W którym zrozumiałem że nie tylko ja sam
Tak błądzę do przodu tą sprawę na co dzień to pcham żeby to był sukces
Życie od lockdownów znam tylko A muszę wybierać co przyniesie czas
Jak tu żyć jak presja przygniata mnie
Jak tu żyć jak stoję a czas biegnie se
Jak tu żyć jak moje plany sypią się
Przez palce jak piasek do wiadra
Kolejne pytania o plany na życie ale nadal nie wie co robić mam
Jak mam wybierać co mam robić w życiu jak dopiero zaczynam rozumieć świat
Ledwo nadążam a czasu już nie mam podobno w tym wieku najwięcej go mam
W głowie marzenia ale to nie ten sam świat