Dla wszystkich osiedli i blokowisk
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
Lekcji ze zdziwienia, bo ten skurwiel teraz nie zna nic prócz presji
Leki NDRI ciągi zmian percepcji
Pocałunki śmierci nie odróżniam życia już od gry PlayStation
Widzę Meksyk potem moją twarz jak krwawi
Blok z Aleksy walizki pieniędzy
Kiedy wybiegamy na boisko w sześciu
Nagle całość znika a te iskry dzisiaj będzie ciężko wskrzesić jak ognisko w deszczu
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
Zapytać, jak z pustym portfelem ma kupić łańcuszek ze srebra
Jak to jest się budzić przy ciele jednej z tych modelek, której widać żebra
Powiedzieć jak czas mu odfruwa
Przypomnieć, że choć częściej lata
To kiedyś żebrał na FlixBusa, a nie szukał haju w każdym kraju świata
Pokazać tę drogę przez ciernie
Ulice gdzie wszystko jest szare
To bagno, przez które przeszedłem, żeby wziąć do ręki ten jebany diament
Że to dobra pora, by skończyć to z szumem
Bo był tylko jeden kierunek
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks