Przeniosłem się do WWA (WWA)
To się nie może nie udać (nie udać, ya)
To bardzo głośny nośny plan (nośny plan mam)
Lęk wysokości zniosę sam (zniosę sam)
Przeniosłem się do WWA (WWA)
To się nie może nie udać (nie udać, ya)
To bardzo głośny nośny plan (nośny plan)
Lęk wysokości zniosę sam (zniosę sam)
Przeniosłem się do WWA nagrywać rap
Choć tym rzemiosłem param się od wielu, wielu, wielu lat
Cokolwiek zechcę wezmę w ręce, tak się składa, że chcę hajs
Nie biżuterię, a koneksje chcę najlepsze, no to mam
Ty lepiej nic nie gadaj, jak miałeś głupio gadać
Ty masz naturę gada, agama albo żaba
Jak ci to odpowiada, to dam ci tulipana
Przeniosłem się do WWA (WWA)
To się nie może nie udać (nie udać, ya)
To bardzo głośny nośny plan (nośny plan mam)
Lęk wysokości zniosę sam (zniosę sam)
Przeniosłem się do WWA (WWA)
To się nie może nie udać (nie udać, ya)
To bardzo głośny nośny plan (nośny plan mam)
Lęk wysokości zniosę sam (zniosę sam)
To wszystko, ziom, za blisko masz
To szybko możesz stracić hajs
To miasto to siedlisko zła - WWA
Z miastem jest jak z butelką, parę łyków i denko
Wszystko masz pod ręką, to szybko schodzi bankroll
Chłód, dyskretny chłód, bo lód ma taflę cienką
Za bardzo wejdziesz w te tematy
Wielu kumatych z pengą, w tle automaty z niczym
Jednym śnią się jak te drugim raty za kredyty
Wielu takich jak ty, tych co mają perspektywy
Tych, co wszystko jest przed nimi, mielą tryby machiny
Przeniosłem się do WWA (WWA)
To się nie może nie udać (nie udać, ya)
To bardzo głośny nośny plan (nośny plan mam)
Lęk wysokości zniosę sam (zniosę sam)
Przeniosłem się do WWA (WWA)
To się nie może nie udać (nie udać, ya)
To bardzo głośny nośny plan (nośny plan mam)
Lęk wysokości zniosę sam (całkiem sam)